Lewinovo, Uncategorized

Kokoryczowa zagwozdka

Są takie rośliny z którymi mam zagwozdkę, po przeszperaniu kilku atlasów i albumów nadal nie potrafię ich poprawnie nazwać, a raczej nie jestem pewna w 100%. Te wszystkie nazwy listków, kwiatów, przylistków, nadlistków i niedolistków (z tego to już sobie zbijam) strzępiaste, potrójnie sieczne itp. no ni cholery nie przemawiają do mojej wyobraźni 😉


Tak to jest właśnie z kokoryczą, przypominam sobie o niej wczesną wiosną i staram się przyjechać w odwiedziny do rodziców, żeby trafić na jej kwitnienie. Kokorycz kwitnie bardzo krótko i całość kwitnienia przypada na około tydzień, no max 2 tygodnie jak jest bardzo zimno. W tym roku uzbrojona w saperkę i psa do pomocy wybrałam się na jeden z najpiękniejszych szklaków wokół Lewina Kłodzkiego w celu ustalenia raz na zawsze , czy mam do czynienia z kokoryczą pełną (Corydalis solida) czy pustą (Corydalis cava), najłatwiej rozpoznać je wykopując bulwę. Kokorycz pełna jak sama nazwa wskazuje ma mniejszą, kulistą i pełną wewnątrz bulwę, natomiast pusta bardziej przypomina ziemniaka i jest pusta w środku (i to jedyne wiadomości jakie wyczytałam, które dają mi dobry trop), bo ani kolor kwiatów nie do końca bym tak określiła, a kształt liści w obu przypadkach dla mnie wygląda bardzo podobnie.

Może i bym się domyśliła wcześniej z czym mam do czynienia, gdybym doczytała o drobnych listkach pod kwiatami, ale jakoś te informacje mój mózg postanowił mi wyciąć :d Tak więc po cudnej wędrówce, w słonecznej za to bardzo wietrznej pogodzie doczłapałam się do zacisznego parowu, gdzie rosną kokorycze, poczułam ich kuszącą, miodową woń, usłyszałam brzęczenie trzmieli wśród kwiatów, szeleszczenie liści pod stopami no i nie mogłam ich wykopać, tylko po to, żeby zaspokoić moją ciekawość. Zrobiłam im kilka fotek, zdjęłam buty, pochodziłam chwilę po trawie na boso, odpoczęłam i podjęłam dalszą wędrówkę. Po dotarciu do domu oczywiście doczytałam w Internecie, że podziwiałam kokorycz pustą, jakoś tak zrobiło mi się lepiej, że jednak nie zniszczyłam natury, a jednak dowiedziałam się tego, czego chciałam.

Kokorycz pusta jest śliczną wczesnowiosenną rośliną, zazwyczaj kwitnie w kwietniu, ale w tym roku zaczęła rozkwitać dopiero w maju. Świetnie nadaje się do naturalnych ogrodów, dobrze zadomowi się na wapiennych glebach, pod drzewami. W czerwcu już traci liście, robiąc miejsce dla innych gatunków roślin. Jest silnie trująca, działa odurzająco, niegdyś w Rosji stosowana była na uspokojenie, w Polsce raczej nie miała szerokiego zastosowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *