Leśny ludek

Smo(g)k chucha i dmucha-jak zamknąć mu paszczę #kora

Zanim rozpoczniemy poprawne układnie i rozpalanie drewna w piecu czy kominku musimy przyjrzeć się używanej rozpałce. Jeszcze nigdy nie widziałam, by przy kominach znajomych leżała chyba najstarsza na świecie, świetna naturalna rozpałka a mianowicie wysuszona kora brzozowa. Zawsze są niby „ekologiczne” włókna np. kokosowe lub szczapy drewna nasączone olejami naturalnymi, parafiną, urotopiną czy trioksanem. Moim zdaniem nie warto wydawać tych kilkunastu złotych na dodatkową podpałkę, dodatkowo generując odpady w formie opakowania z tworzywa sztucznego i napędzać rynek zupełnie niepotrzebnych produktów. One przecież także muszą być wytworzone i przetransportowane, a transport to kolejna cegiełka do otaczającego nas muru ze smogu.

Wysuszona kora brzozowa ma niską wilgotność nawet poniżej 5%, ze względu na zawartość substancji smolistych pali się dobrze i jej jasny płomień wystarcza do rozpalenia wysuszonych szczapek od których rozhajcują się większe szczapy drewna. Korę brzozy można pozyskać z drewna, którym tak często pali się w kominkach Polaków i Szwedów. Dosyć łatwo odchodzi od łyka lub miazgi, już ściętego drzewa- nie wolno obrywać jej z żywych, stojących drzew. Wystarczy iść do lasu brzozowego, w którym ostatnio była prowadzona ścinka i tam z pewnością można znaleźć spore ilości kory. Szkoda, żeby się zmarnowała, zabieramy ją do domu, suszymy np. na kaloryferze, lub latem na słońcu i mamy gotową rozpałkę na całą zimę. Nam wystarcza objętość kartonu po butach (trekingowych roz. 40 ;))  na całą zimę.

Jeśli chodzi o samą korę w świeżym drewnie, to rzadko się o tym mówi, ale w zależności od gatunku stanowi ona od 5 do prawie 20% objętości drewna opałowego. Warto zaznaczyć, że jest ona dosyć mocno higroskopijna, wilgotność świeżej kory dochodzi do 55% oraz ma nieco inny skład niż twardziel. Drewno składa się w około 40-60% z celulozy, około 20% z ligniny i 18-35% hemiceluloz. W korze znajdziemy mniej celulozy za to więcej ligniny i popiołu. Popiół z kory ma niższą temperaturę topnienia co w praktyce oznacza, że powstanie nam więcej szlaki, żużlu i popiołu paleniskowego- czyli niedobrze. Doprowadza to do skracania żywotności rusztu paleniskowego- tworzy się taka gruba spieczona warstwa, która może  w efekcie zespolić ruszt lub ograniczyć dopływ powietrza, który przy spalaniu jest bardzo ważny. Kupując już sezonowane drewno warto zwrócić uwagę, czy jest na nim kora czy nie. Może być ona również siedliskiem grzybów, a wiadomo jak dużo grzybów to i wody, co obniża wartość opałową paliwa. Jeśli sami przygotowujemy drewno na opał warto pozbyć się części kory szczególnie jeśli dysponujemy gatunkami o grubej „drzewnej skórze” np. dębem, grabem. W końcu wyższa zawartość popiołu przyczynia się do powstawania w trakcie spalania większej ilości popiołu lotnego, czyli cząstek stałych wylatujących przez nasz komin, oznaczonych skrótem PM (particulate matter), tłumaczonego także jako pył zawieszony.

Szczapy z grubą korą układamy na górze stosu z drewnem-chroni to wewnętrzne warstwy przed deszczem

 

Źródła:

http://www.ekologia.pl/wiedza/slowniki/encyklopedia-lesna/budowa-i-sklad-chemiczny-drewna

https://ac.els-cdn.com/S1877705817326772/1-s2.0-S1877705817326772-main.pdf?_tid=eb97d7dc-0b69-11e8-aeab-00000aacb35e&acdnat=1517941199_c45279a1679e9f2facd152d2e3ce416e

https://ac.els-cdn.com/S1877705817326772/1-s2.0-S1877705817326772-main.pdf?_tid=eb97d7dc-0b69-11e8-aeab-00000aacb35e&acdnat=1517941199_c45279a1679e9f2facd152d2e3ce416e

http://spalanie.pwr.wroc.pl/dydaktyka/Spalanie/spalanie_skrypt.htm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *