Dziki w kuchni

Nie ma lipy, już całą wypiłam :)

Gdy kwitnie rozsiewa swój zapach na kilkanaście metrów. Lubią ją pszczoły, zielarki i rzeźbiarze. Pierwsze za pyłek i nektar, drugie za nieocenione właściwości lecznicze a ostatni za miękkie i łatwe w obróbce drewno. Opiekunka domostw, od wieków poważana i w pewien sposób czczona. Pierwsze lipy szerokolistne (Tilia platyphyllos L.) zaczęły kwitnąć już w połowie maja, zazwyczaj… Read More Nie ma lipy, już całą wypiłam 🙂

Czarownica Magdalena o ziołach, Dziki w kuchni

Galaretka z bzu czarnego

Owoce bzu czarnego (Sambucus nigra) używane były w kuchni i lecznictwie od zarania dziejów. Ostatnio na spacerze spotkałam jeszcze kilka krzewów z mocno dojrzałymi owocami, więc można jeszcze rzucić się do kuchni i zrobić kilka słoiczków powideł, galaretki czy soku. Zazwyczaj bez zaczyna już dojrzewać od końca sierpnia do września. Często bywa, że musimy szybko… Read More Galaretka z bzu czarnego