Po wieczornej siłowni vintage, na wzmocnienie duszy i ciała wcinam z psem ciasteczka z macierzanką, słucham ulubionej muzyki i czytam książkę <3 Żyć nie umierać! Ciastka z macierzanką są u mnie w domu zupełnym hitem. Macierzanka jeszcze kwitnie i można zebrać ją do suszenia.
Rośliny z rodzaju macierzanka znane i używane były od niepamiętnych czasów, jako zioła i magiczne panaceum na czarownice, złego, burze i gradobicie. W Polsce rośnie 10 gatunków z tego rodzaju, przy czym najbardziej znany jest tymianek (Thymus vulgaris), macierzanka piaskowa (Thymus serpyllum) rosnąca na niżu i macierzanka pospolita (Thymus pulegioides), częściej spotykana na południu Polski. Dwa ostatnie gatunki tworzą mieszańce i trudno jest je od siebie odróżnić. Macierzanka pospolita zazwyczaj jest wyższa niż piaskowa, natomiast piaskowa jest bardziej wonna i aromatyczna. Obie świetnie nadają się jako przyprawa w kuchni, ja ją dodaje do ciasteczek, ale można wykorzystać do ciężkich i tłustych dań z wieprzowiny, świetnie komponuje się z dziczyzną i wszędzie tam gdzie używany jest tymianek.
Macierzankę znajdziecie na ciepłych, słonecznych, suchych łąkach. Lubi wystawiać swoje niezwykle wonne kwiaty do słońca, jest rośliną miododajną. Surowcem zielarskim jest ziele tuż przed kwitnieniem lub zaraz na jego początku. Zawiera wówczas najwięcej olejków lotnych, które zawierają m.in. tymol i terpineol. Olejek działa wykrztuśnie, rozkurczająco, odkażająco, bakteriobójczo, grzybobójczo, pobudza trawienie i wzmaga apetyt. Wyciągi wodne obniżają poziom hormonów tarczycy, napary odkażają górne drogi oddechowe, stosowane są do płukania jamy ustnej, gardła, zalecane w nieżycie żołądka i jelit oraz nadmiernej fermentacji w jelitach, wzdęciach- uwaga działa wiatropędnie! Można dodawać ją do kąpieli i wspomagać tym leczenie chorób górnych dróg oddechowych oraz reumatyzm.
Dawniej macierzankę wykorzystywały głównie kobiety. Związana była z leczeniem chorób kobiecych, wspierała płodność, wzmacniała w trakcie ciąży i porodu, leczyła położnice. Często dodawana była do kąpieli kobiet ciężarnych. W niektórych regionach Polski noworodki kąpano w wodzie z dodatkiem ziela, na wzmocnienie i odpędzenie chorób. Wierzono, że zawieszona w oknie podczas porodu, ma uchronić dziecko od wieszczki.
Macierzanką leczono „paskudnika”, „zimnicę”, obmywano rany, wianki lub bukieciki kładziono konającemu do łóżka w celu złagodzenia przejścia na drugi świat. Święcono ją w wiankach na Boże Ciało i na Matki Boskiej Zielnej, zbierana przed wschodem słońca w noc św. Jana miła odpędzać złe moce. Później poświęconą palono i okadzano chałupę lub komin przed burzami i gradobiciem. Wchodziła w skład wieńca weselnego i do ozdoby korowajów. Była i chyba nadal jest silnie zakorzeniona w polskiej kulturze. Myślę, że nie ma osoby, która nie zachwyciłaby się zapachem lub pięknymi kobiercami, porastającymi ogromne powierzchnie łąk. Mi macierzanka od zawsze kojarzy się z wakacjami u babci w środkowej Polsce. Tam kwitła i pachniała tak aromatycznie, że jako dziecko miałam tylko ochotę wyjadać marchewkę z babcinego ogródka i leżeć na pobliskiej łące w macierzance:) Mam nawet zdjęcia jako kilkulatka, zaplatająca z ciocią („prawdziwną” Czarownicą, a może Szeptuchą?) wianuszki z wonnego kwiecia.
Polecam każdemu zaszaleć w kuchni i zrobić ciasteczka lub dodać ją do jakiejś potrawy. Poniżej podaję przepis na swoje ciastka:
Ciastka z macierzanką
2-3 łyżeczki macierzanki, ja daję 5 świeżej,
4 jajka od szczęśliwych kur,
100 g migdałów w płatkach,
100 g wiórek kokosowych,
łyżka miodu,
3 łyżki cukru trzcinowego lub brązowego,
3/4 kostki masła
szklanka płatków owsianych,
pół szklanki otrębów,
4 pokruszone kostki gorzkiej czekolady,
łyżeczka soku z cytryny
Przygotowanie:
Oddzielić biała od żółtek. Białka ubić na pianę. Nagrzać piekarnik do 200 stopni C. Masło z cukrem i miodem utrzeć na gładką masę, dodać żółtka i zmiksować. Następnie dodać wszystkie suche składniki, powinny wyjść grudki. Na koniec delikatnie wymieszać masę z pianą- do masy dodawać pianę i wcisnąć sok z cytryny. Formować w dłoniach zmoczonych wodą kuleczki- wyjdzie około 40, czyli cała blacha od piekarnika. Włożyć do rozgrzanego piekarnika i piec aż się ładnie zarumienią-około 20 min. Całość zajmuje około 30 min, dla mniej wprawionych 40 min. Ciasteczka najlepiej podawać zaraz po wystudzeniu, są wtedy lekko chrupiące. Następnego dnia miękną i już nie smakują tak dobrze.
Smacznego!
Źródła:
Mederska M. i P. Atlas dzikich kwiatów, Warszawa 2015, Wydawnictwo SBM Sp. z.o.o. ISBN: 978-83-7845-868-5
Łuczaj Ł., Kujawska M., Sosnowska J., Klepacki P. Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych – Słownik Fischera. PTL Wrocław , 2016. ISBN:978-83-64465-29-1
Strzelecka H., Kowalewski J., Encyklopedia zielarstwa i ziołolecznictwa, PWN, Warszawa 2000, ISBN 83-01-13132-2
Przepis na ciastka na podstawie: